O przemocy seksualnej i kulturze gwałtu.
Zapraszamy do zapoznania się z rozmową, w której Joanna Gzyra-Iskandar, Koordynatorka ds. komunikacji i PR Centrum Praw Kobiet opowiada o przemocy seksualnej i kulturze gwałtu.
KS: Kiedy zaczyna się przemoc seksualna i jak sobie z nią radzić?
JGI: Przemoc seksualna to każde naruszenie naszej wolności seksualnej. Kiedy słyszymy to pojęcie, często myślimy o takich sytuacjach jak gwałt czy molestowanie – i słusznie! Jednak przemoc seksualna to każdy rodzaj zachowania skutkującego niechcianym kontaktem w sferze seksualnej. Może przybierać różne formy: fizyczną, werbalną, pozawerbalną. Przykładem przemocy seksualnej jest więc także zmuszenie do wykonania czynności seksualnych, przyglądanie im się w trakcie; stosowanie w rozmowie określeń o charakterze seksualnym w poniżający sposób; naruszenie nietykalności osobistej poprzez dotykanie miejsc intymnych, klepnięcie w tyłek czy złapanie za biust; zmuszanie do obcowania z treściami seksualnymi lub pornograficznymi, bezpośrednio albo za pośrednictwem telefonu czy internetu (tzw. sexting); wymuszanie usług lub pieniędzy albo szantażowanie upublicznieniem intymnych zdjęć (tzw. sextortion); opublikowanie w internecie intymnych nagrań lub zdjęć byłej partnerki (tzw. revenge porn – pornozemsta), nadużycie stosunku zależności w celu doprowadzenia do stosunku seksualnego. Podobnie jak w innych przypadkach doświadczenia przemocy, warto podzielić się swoim doświadczeniem z zaufaną osobę, na której wsparcie możemy liczyć, a także warto poszukać wsparcia prawnego i psychologicznego. Co trudne, ale warto o tym przypomnieć to to, że warto zabezpieczyć dowody zadanej nam przemocy seksualnej – przydadzą się, jeśli będziemy chciały wytoczyć sprawcy pozew. Naturalnym jest, że po takim doświadczeniu musimy się przede wszystkim pozbierać psychicznie, ale pozwu nie trzeba składać od razu, można zrobić to dopiero, jak się stanie na nogi – dlatego istotne jest zabezpieczanie dowodów.
KS: Czy ofiary przemocy seksualnej zgłaszają sprawę na policję?
JGI: Przemoc seksualna jest bardzo rzadko zgłaszana policji. Raport Fundacji STER z 2016 roku mówi o tym, że ponad 90% gwałtów nie jest zgłaszana. Z jednej strony jest to na pewno podyktowane chęcią zaopiekowania się sobą i niewracania do tego, co się stało. Ofiary przemocy seksualnej bardzo często potrzebują wsparcia psychologicznego. Z drugiej zaś strony osoby, które można nawet mają w sobie chęć zgłoszenia sprawy policji, aby sprawca został ukarany, mają świadomość, że proces i przesłuchanie mogą być udręką i rozgrzebywaniem bolesnych wspomnień. Niestety, mimo istniejących wytycznych dla policji, prokuratorów i sądów, które mają chronić ofiarę i nie narażać jej na wtórną traumatyzację ani wiktymizację, instytucje te nie zawsze postępują profesjonalnie i zgodnie z tymi wytycznymi, co może się skończyć np. spotkaniem w sądzie ze sprawcą przemocy seksualnej. Warto pamiętać, że już na policję możemy udać się z pełnomocnikiem lub pełnomocniczką, który/która pomoże nam, aby procedura przebiegała zgodnie z prawem.
KS: Jak wygląda cały proces od zgłoszenia po sprawę sądową? Czy ofiara może liczyć na pomoc?
JGI: Sprawę zgłaszamy policji, która po zawiadomieniu wszczyna postępowanie. Osoba pokrzywdzona powinna być przesłuchana raz, w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu w sądzie, a przesłuchanie jest nagrywane. Bierze w nim udział biegły psycholog/psycholożka. Powinien zostać pobrany materiał biologiczny (jako dowód w sprawie). W czasie trwania procesu sąd powinien zadbać o to, aby osoba pokrzywdzona i osoba oskarżona się nie spotkały, aby nie narażać pokrzywdzonej na wtórną traumatyzację wynikającą z kontaktu ze sprawcą. Jak twierdzą praktycy, sądy często oddalają wnioski obrońców oskarżonych o ponowne przesłuchanie pokrzywdzonej i starają się te przesłuchania prowadzić w taki sposób, aby „z góry” odpowiedzieć na możliwe pytania obrony. Procedura ta wydaje się być dobrze skonstruowana i często działa prawidłowo, choć zdarzają się wyjątki i dlatego warto mieć wsparcie pełnomocnika/pełnomocniczki, który/która będzie pilnować prawidłowego przebiegu procedury.
KS: Przemoc seksualna - kto najczęściej jest sprawcą?
JGI: Sprawcą najczęściej jest osoba bliska lub przynajmniej znana ofierze, a więc np. partner, chłopak, mąż, kolega z pracy, szkoły, szef itd. Większość gwałtów ma miejsce w miejscu dobrze znanym ofierze! Także mitem jest przekonanie, że gwałty to przede wszystkim napaści w ciemnej uliczce czy w nieoświetlonym parku, dokonywane przez nieznanego ofierze sprawcę.
KS: Jak można wesprzeć działania CPK?
JGI: Od kiedy Centrum nie otrzymuje rządowego wsparcia utrzymuje się głównie z darowizn indywidualnych i wsparcia partnerów biznesowych, dlatego zachęcamy do finansowego wspierania naszej działalności, co pomaga nam tworzyć stabilną ofertę pomocową dla klientek (https://cpk.org.pl/pomagam/wesprzyj-centrum-praw-kobiet-2/). Jesteśmy Organizacją Pożytku Publicznego, więc można przekazywać na nasze działania co roku 1% podatku. Ponadto jesteśmy otwarte na współpracę przede wszystkim z psycholożkami i prawniczkami, które chciałyby konsultować i wspierać nasze klientki. Zachęcamy także do obserwowania naszych mediów społecznościowych i udostępniania naszych materiałów!
Powyższy materiał jest wycinkiem wywiadu, który przeprowadziliśmy z Joanną Gzyrą-Iskandar. Kolejne fragmenty pojawią się na łamach naszego portalu.