W szponach zazdrości, czyli kilka słów o trudnej walce z tym wyniszczającym uczuciem
Umiarkowana i zdrowo pojmowana zazdrość może działać budująco na człowieka i motywować go do dalszej pracy i podejmowania kolejnych wyzwań, by osiągnąć upragniony cel. Także w miłości kontrolowane poczucie zazdrości dodaje jej tylko pikanterii i świadczy o zainteresowaniu partnera tą drugą osobą ze związku. Jednak często zazdrość wymyka się spod kontroli, stając się bardzo niszczącą siłą, która zamienia każdy nawet ten idealnie funkcjonujący związek w prawdziwą huśtawkę nastrojów.
Nie ma miłości bez zazdrości...
Z uczuciem zazdrości borykają się zarówno panie, jak i panowie, choć płeć piękna zdecydowanie trudniej radzi sobie z tym negatywnym zjawiskiem, przywiązując ogromną wagę do każdego spojrzenia partnera w kierunku innej kobiety. Łagodna postać zazdrości zbliża do siebie partnerów i scala ich miłość, lecz to uczucie bywa zdradliwe i nie wiadomo kiedy staje się prawdziwą udręką dla kochających się ludzi. Zazdrość potrafi zniszczyć każdy związek, nawet ten budowany latami bowiem jej siła jest ogromna, a skutki katastrofalne wręcz dla dwójki darzących się uczuciem ludzi. Dlatego trzeba walczyć z tym uczuciem i zrobić wszystko, by nie przejęło kontroli nad życiem jednego z partnerów.
W każdym związku bywają wzloty i upadki, ale istotne jest to, czy potrafimy się podnieść po tych trudniejszych i bolesnych momentach.To, że ukochany zauważył piękną kobietę w ślicznej sukience nie świadczy, że nie darzy nas już uczuciem tak silnym jak dawniej. To naturalne, że zwracamy uwagę na inne atrakcyjne osoby. Ważne, by nie przekroczyć granicy i nie dać odczuć partnerowi, że przestał już być dla nas atrakcyjny. Niewinne spojrzenie w kierunku obcego mężczyzny nie zwiastuje końca związku, a przelotny uśmiech do nieznajomej wcale nie oznacza, że ukochany przestał się nami interesować. Nie można bezustannie myśleć i zastanawiać się, co robi nasz partner, kiedy nie jest przy nas, bo takie myślenie prowadzi do obłędu. Sprawdzanie telefonów, korespondencji, poczty mailowej ukochanego, to jedne z najczęstszych błędów, jakie popełniają zdesperowane i zazdrosne kobiety. W ten sposób udowadniają partnerom, że im nie ufają, kontrolują i sprawdzają, a to tylko już krok do rozpadu związku. Panie cierpiące z powodu nadmiernej zazdrości powinny uzbroić się w cierpliwość i stoicki spokój, by nie dać się ponieść emocjom, które nie okazują się być dobrymi doradcami w tej sprawie. Zajęcie się własnymi sprawami i rozmowa z partnerem o tym, co nas boli i co sprawia nam przykrość, może przynieść znacznie lepsze rezultaty aniżeli ustawiczne go kontrolowanie. Wieczne wymówki i zarzucanie mężczyźnie zdrady stają się dla niego męczące i mogą w końcu popchnąć go w ramiona innej kobiety bowiem jak długo można udowadniać coś, czego się nie zrobiło. Dlatego zazdrosne panie bezwzględnie powinny zaprzestać tych wszystkich niszczących zarówno je, jak i ich partnerów czynów, by nie doprowadzić do rozpadu związku.
Okiełznać zazdrość
Osoby zmagające się na co dzień z zazdrością dobrze wiedzą, jak trudne do opanowania staje się to uczucie. Płeć piękna wyjątkowo boleśnie odczuwa skutki zazdrości, bo przywiązuje ogromną wagę do wszystkiego, co dotyczy jej osoby, nawet w sposób pośredni. Uwaga mężczyzny o atrakcyjnej sąsiadce sprawia, że przestaje wierzyć w swoją kobiecość i urok, stając się podejrzliwa i nieufna w stosunku do ukochanego. Jednak przy odrobinie chęci i siły można walczyć z zazdrością i sprawić, by ta nie dominowała w życiu, a jedynie była uczuciem wzbudzającym pożądanie u partnera. Akceptacja siebie i dostrzeganie tego, co najlepsze w swoim wyglądzie, charakterze i osobowości to pierwszy krok do walki z tą wyniszczającą siłą. Zamiast zerkać zazdrośnie na koleżankę z pracy lepiej pomyśleć nad zmianą swojego wyglądu, by ucieszyć nie tylko ukochanego, ale przede wszystkim samą siebie. Tylko wtedy zazdrość przeminie, kiedy kobieta poczuje się atrakcyjna i doceniona przez ukochanego i otoczenie.
Chcesz zostać mamą? Sprawdź!
LACTINOVA® mama to specjalistyczny, doustny probiotyk uzupełniający mikrobiotę.